Praca naukowca polega na tworzeniu teorii, robieniu eksperymentów, a potem często trzeba przyznać, że nie miało się racji. Dzięki temu rozwija się nauka! Jakieś czterysta lat temu zastanawiano się, gdzie ptaki znikają na zimę. Pomysłów było wiele, ale najciekawszą teorię stworzył Charles Morton!
Wielu naukowców na całym świecie przyjęło taką możliwość, a temat ptasich wycieczek w końcu doczekał się rozwiązania jakieś dwieście lat później. Jeden odważny bocian przyleciał wtedy do Niemiec z włócznią, która została zrobiona z egzotycznego drzewa. Miejscowy profesor od razu uznał, że pochodzi ona z Afryki.
Podróżnicy zaczęli też przywozić opowieści o bocianach, które widzieli w nieco cieplejszych krajach. I tak powstała teoria migracji, czyli wyjazdu ptaków za granicę. Potrzebne było jeszcze doświadczenie, aby to udowodnić! Wtedy założono obrączki na nóżki dwóch tysięcy ptaków i czekano, aż zostaną one odnalezione w Afryce. I tak też się stało. Jedna badaczka nawet jeździła samochodem za stadem bocianów, aby zobaczyć, dokąd lecą!
Najnowsze komentarze